Oddali cześć pomordowanym
dodane: środa 24 października 2012„Marszem na Dębinę” uczczono we Wrześni pamięć Polaków zamordowanych przez Niemców w czasie II wojny światowej (21.10.br). W akcji „Zapal znicz pamięci” po raz pierwszy wzięło udział Muzeum Regionalne im. Dzieci Wrzesińskich.
W 2009 roku Radio Merkury i Biuro Edukacji Publicznej Instytutu Pamięci Narodowej w Poznaniu wystąpiło z inicjatywą uczczenia pamięci Polaków zamordowanych w czasie II wojny światowej. Zgodnie z polską tradycją na mogiłach zamordowanych lub przy tablicach upamiętniających egzekucje zapalano znicze.
- Zapalaliśmy symboliczny znicz wszędzie tam, gdzie podczas II wojny światowej zginęli mieszkańcy Wielkopolski. Akcja miała na celu nie tylko uczczenie pamięci regionalnych bohaterów, na których dokonywano egzekucji za to, że byli Polakami, patriotami, ludźmi aktywnymi społecznie – elitą narodu polskiego, ale także przypomnienie, że warunki okupacji na ziemiach wcielonych do III Rzeszy były znacznie gorsze niż w Generalnym Gubernatorstwie. Jednocześnie zamierzaliśmy przypomnieć udział Wielkopolan w tajnym nauczaniu, powstaniu warszawskim czy w strukturach polskiego państwa podziemnego, nie tylko w tzw. Kraju Warty, ale i w Generalnym Gubernatorstwie – tak zamysł akcji „Zapal znicz pamięci” tłumaczy Biuro Edukacji Publicznej Instytutu Pamięci Narodowej.
Z czasem do wielkopolskiej inicjatywy Radia Merkury i poznańskiego oddziału IPN włączyli się mieszkańcy m.in. Gdańska, Bydgoszczy, Łodzi czy Katowic. W tym roku w akcji „Zapal znicz pamięci” po raz pierwszy uczestniczyli mieszkańcy Wrześni. Z inicjatywy Sebastiana Mazurkiewicza, dyrektora Muzeum Regionalnego im. Dzieci Wrzesińskich, grupa wrześnian w towarzystwie kapłanów - księdza dziekana Kazimierza Kuczmy, proboszcza parafii pw. Św. Ducha we Wrześni oraz ks. Sebastiana Huebnera, wikariusza parafii farnej - odbyła „Marsz na Dębinę”, do miejsc straceń i masowych egzekucji Polaków, ofiar zbrodniczej ideologii nazistowskiej.
Najpierw uczestnicy marszu zapalili znicze przy tablicy na terenie dawnego cmentarza ewangelickiego, upamiętniającej egzekucję Tadeusza Muellera, rozstrzelanego przez gestapo tylko dlatego, iż według zasłyszanych plotek miał krytycznie wypowiedzieć się o niemieckim bombardowaniu Wrześni 8 września 1939 roku.
Znicze zapłonęły także przy mogile w pobliżu bramy cmentarza komunalnego. Upamiętnia ona grupę mieszkańców Wrześni rozstrzelanych przez Niemców nad Wrześnicą.
Celem marszruty był pomnik położony w głębi lasu, dawniej mogiła, w której pochowano 10 Polaków zamordowanych przez Niemców.
- Skazanych w rzeczywistości było 14, ale czterem udało się zbiec (…). Po zakończeniu wojny ciała tych, którzy byli tutaj pochowani, zostały ekshumowane, a wszystkim ofiarom masowych egzekucji zorganizowano uroczysty pogrzeb – mówił Sebastian Mazurkiewicz. (muz)
Fotorelacja: